Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 145
Pokaż wszystkie komentarzeWitam.Mam problem ze swoja ceberka.Pomimo naladowanego na siwezo akumulatora po kilku przejechanych kilometrach motor gdacze(tak jak by sie dławil,traci obroty) a pozniej gasnie.Właściwie robi to na swiatłach co jest dosyc denerwujace(ludzie w katamaranach troche sie irytuja).Po zgaśnieciu motor odpalam z holu(kumpel ma juz dosc ratowania mnie z opresji).Normalnie z rozrusznika nie daje rady-próbuje ale po ilus próbach słychac ze akumulator już ma dość.Gdzie może tkwic przyczyna?Zwiekszyłem mu troche obroty na biegu jałowym-zawsze miał 1800 a teraz zeby nie gasł potrzebuje ponad 2000.Czy może trzeba nowy akumulator?A może alternator siadł?Cbra jest z 93 F2 moje gg 967217.Jaśli ktoś ma jakis pomysł to prosze o rade.
Odpowiedzmiałem to u siebie ,w hondach jak się nie mylę od 1999-2002 lub wcześniejsze już były felerne regulatory napięcia gdzieś po 25 tys.km padały to standart ja wymieniłem i jest oki.pozdrawiam
OdpowiedzMiałem podobny problem u siebie (600f 99 rok) po przeszukaniu wszystkiego okazało się że szwankuje połączenie na kostce w instalacji elektrycznej która prowadziła do pompy paliwa. Wyswtarczyło przelutować nową i wszystko gra.
Odpowiedzniekoniecznie mialem to samo w f4, a konretnie chodzilo o alternator...Sprawdz go sobie....
Odpowiedz